5 lipca 2021 r. po raz drugi i ostatni w ramach pielgrzymkowej sztafety na szlaku pojawiła się grupa św. Jacka z Przemyśla. Dzień rozpoczęli oni Mszą Świętą w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Jodłówce.
Eucharystii w intencjach pątników przewodniczył ks. Robert Łuc, kwatermistrz przemyskiej pielgrzymki, natomiast homilię wygłosił ks. Tadeusz Baj, proboszcz parafii pw. św. Brata Alberta w Przemyślu.
Kaznodzieja na rozpoczęcie homilii nawiązał do wezwania maryjnego sanktuarium w Jodłówce: Matki Bożej Pocieszenia i zadał zebranym pytanie: w czym Maryja chce nas pocieszyć? – Tutaj w tym miejscu chcemy usłyszeć na nowo ten Boży głos. Usłyszeć na nowo to zapewnienie Pana, że nam będzie towarzyszył. Nie tylko w tym czasie naszej pielgrzymiej drogi, ale że Bóg będzie w moim życiu. Że Bóg pokieruje tym życiem, że w takich czy innych trudnych momentach pełnych niepokoju, ciemności które są przed każdym z nas. Że łaska Boża będzie przy nas. Że Pan będzie nam towarzyszył po to, żeby dokonało się to słowo obietnicy, które Bóg daje każdemu z nas – powiedział ks. Tadeusz Baj.
– Po to jesteśmy na tej drodze pielgrzymki, po to gromadzimy się na tej Eucharystii, żeby tę pociechę obecności Jezusa odkryć. Obecności Jego Matki. Żebyśmy wiedzieli, że skoro Bóg jest z nami to ta tajemnica życia można powiedzieć jest w zasięgu ręki. Poprzez Eucharystię doświadczamy nie tylko dotknięcia Pana, ale możemy tego Jezusa poprzyjmować w tym konsekrowanym chlebie, który jest zmartwychwstaniem i życiem – zaznaczył kaznodzieja.
– Przychodzisz dzisiaj do tego Domu Pociechy Maryi. I Pan Cię dzisiaj pyta jakie jest twoje serce, co jest w twoim sercu tym, co potrzebuje pociechy i łaski? Bóg o tym, wie, ale potrzeba też aby każdy z nas uświadomił sobie, że tej łaski Pana, że tego szczególnego dotknięcia i pocieszenia, którego dzisiaj tutaj Bóg poprzez Maryję chce udzielić każdemu z nas. Niech to serca nasze będzie otwarte. Niech każdy z nas usłyszy to, że jest synem, że jest córką, że jest tym zagubionym wędrowcem, któremu Bóg towarzyszy, że jest tym, który ciągle idzie i dzieli z nami radości, ale tez i niepokoje, trudności, boleści naszego życia, serca. I niech ta łaska pociechy będzie dla każdego z nas tą duchową mocą, która pomoże nam z miłością Jezusa przyjąć w tej świętej Eucharystii i podążać dalej z nadzieją i wiarą droga naszej życiowej pielgrzymki – dodał ks. Baj.
Po zakończonej modlitwie i śniadaniu w Jodłówce pielgrzymi z grupy św. Jacka ruszyli w drogę, aby w pielgrzymkowej sztafecie przejść przez Widne, Hucisko, Jawornik Polski i Dylągówkę i dzień zakończyć w Hyżnem, skąd powrócą do swoich domów.