W poniedziałek, 7 lipca 2025 r., pielgrzymi Przemyskiej Archidiecezjalnej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę z grup św. Józefa, św. Kazimierza i św. Jacka uczestniczyli w Eucharystii sprawowanej w Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Niechobrzu. Mszy Świętej przewodniczył abp Adam Szal.
Modlitewne spotkanie miało szczególny charakter ze względu na przypadające tego dnia Święto Błogosławionej Rodziny Ulmów oraz 90. rocznicę zawarcia sakramentalnego małżeństwa przez Józefa i Wiktorię Ulmów w kościele parafialnym w Markowej.
Ks. Tomasz Smoter, przewodnik grupy św. Józefa w kazaniu przeniósł pielgrzymów do Markowej gdzie w czasie II wojny światowej prosta, wierząca rodzina Ulmów udzieliła schronienia Żydom, mimo że groziło im za to rozstrzelanie.
Centralnym punktem refleksji było świadectwo życia Józefa i Wiktorii Ulmów, którzy – kierując się Ewangelią i miłością bliźniego – otworzyli swój dom i serca prześladowanym. Ta decyzja, naznaczona ogromnym ryzykiem, była aktem heroicznej wiary. Ulmowie stali się symbolem wierności Bogu aż po śmierć, a dziś ich przykład jest światłem dla każdej rodziny.
Kaznodzieja ukazał Józefa Ulmę jako wzór ojca i męża, człowieka modlitwy, pracy, pokory i odpowiedzialności. Porównał go do św. Józefa – cichego opiekuna, który z prostotą i mądrością troszczył się o swój dom. Józef Ulma był człowiekiem wymagającym od siebie, ale pełnym dobroci – „dobry jak chleb”.
Do ojców i mężów padło wezwanie: by stawali się jak Józef Ulma – mężni w wierze, prowadzący dzieci do Boga, odważni w miłości i wierni w codzienności. Największym komplementem dla ojca – mówił kaznodzieja – jest to, gdy syn powie: „Tato, chcę być taki jak ty”.
Wiktoria Ulma została ukazana jako przykład spełnionej kobiety i matki, której kobiecość zrealizowała się poprzez macierzyństwo. Otwarta na życie, czuła i troskliwa, była w pełni zaangażowana w wychowanie dzieci. Jej twarz była pełna pokoju, bo była zanurzona w Bożej woli.
Kaznodzieja przypomniał, że kobieta oczekująca dziecka nie jest „w ciąży”, ale jest „błogosławiona” – bo nosi w sobie nowe życie. Dziecko – nawet to poczęte – już ma swoje powołanie. Dlatego każde życie trzeba chronić, wspierać i pomagać mu wzrastać.
Na zakończenie ks. Tomasz zachęcił, by modlić się za dzieci przez wstawiennictwo błogosławionych Ulmów, zwłaszcza tych najmłodszych męczenników. Ich przelana krew – mówił – może być źródłem wielu łask dla rodzin, które dziś zmagają się z kryzysem wiary i powołania.
Modlitwa w Niechobrzu była ważnym duchowym przystankiem na pielgrzymim szlaku i okazją do zawierzenia swoich rodzin opiece Matki Bożej Nieustającej Pomocy i błogosławionych męczenników z Markowej.
Fot. Radio FARA





















